niedziela, 27 marca 2011

Coke is it! Coca - Cola to jest to!



Coca Cola została wynaleziona przez J. S. Pembertona, aptekarza z Atlanty, w 1886 roku. Obecnie jest zdecydowanie jedną z najpopularniejszych i najdroższych marek na świecie.

W rankingu sporządzonym w 2011 roku (poprzedni post), Coca – Cola odnotowała znaczny spadek, stąd dzisiejszy wpis, przybliżający wręcz spektakularną historię marki.

A owa historia napoju Coca – Cola i jej haseł reklamowych rozpoczęła się od prozaicznego zdania „Drink Coca – Cola”, datowanego właśnie na rok 1886.

I chyba nie ma takiego drugiego, globalnego produktu, który miałby aż tyle sloganów (55 na dzień dzisiejszy).

Slogany marki Coca – Cola, od 1886 do 2011 roku :
  • 2011 - Life Begins Here
  • 2010 - Twist The Cap To Refreshment
  • 2009 - Open Happiness
  • 2007 - Coke side of life; kolejne odsłony kampanii: Live on the Coke Side of life; Dream on the Coke Side of life; Chill on the Coke side of life.
 * polski odpowiednik: Witaj po radosnej stronie  życia. Dodatkowo w sezonowych wariantach: Święta po radosnej stronie życia; Piłka po radosnej stronie życia. W polskim tłumaczeniu słowo „Coke” nie występuje jako przymiotnik, zastąpiono go słowem „radosny”, które wyraża ogólne przesłanie kampanii czyli szczęście i radość.
  • 2005 - Make It Real
  • 2003 - Real
  • 2000 - Coca – Cola. Enjoy
* polska wersja sloganu autorstwa prof. Jerzego Bralczyka "Coca-Cola. Co za radość"
  • 1993 - Always Coca-Cola
* polska wersja to dosłowne tłumaczenie: Zawsze Coca - Cola
  • 1989 - Can't Beat the Feeling
  • 1986 - Catch the Wave (for New Coke)
  • 1986 - Red White & You (for Coca-Cola Classic)
  • 1985 - America's Real Choice
  • 1982 - Coke is it!
* w polskiej wersji : Coca – Cola to jest to! Hasło przetłumaczyła Agnieszka Osiecka
  • 1979 - Have a Coke and a smile
  • 1976 - Coke adds life
  • 1974 - Look for the real things
  • 1971 - I'd like to buy the world a Coke
  • 1969 - It's the real thing.
  • 1966 - Coke ... after Coke ... after Coke
  • 1963 - Things go better with Coke
  • 1959 - Be really refreshed
  • 1958 - The Cold, Crisp Taste of Coke
  • 1957 - The sign of good taste
  • 1956 - Coca-Cola ... makes good things taste better
  • 1954 - For people on the go
  • 1952 - What you want is a Coke
  • 1949 - Coca-Cola ... along the highway to anywhere
  • 1948 - Where there's Coke there's hospitality
  • 1947 - Coke knows no season
  • 1945 - Passport to refreshment
  • 1945 - Coke means Coca-Cola
  • 1944 - How about a Coke?
  • 1942 - The only thing like Coca-Cola is Coca-Cola itself
  • 1941 - Coca-Cola is Coke!
  • 1939 - Whoever you are, whatever you do, wherever you may be, when you think of refreshment, think of ice cold Coca-Cola
  • 1939 - Coca-Cola has the taste thirst goes for
  • 1939 - Coca-Cola goes along
  • 1938 - The best friend thirst ever had
  • 1938 - Thirst asks nothing more
  • 1937 - America's favorite moment
  • 1932 – Ice - cold sunshine
  • 1929 - The pause that refreshes
  • 1928 - Coca-Cola ... pure drink of natural flavors
  • 1927 - Pure as Sunlight
  • 1927 - Around the corner from anywhere
  • 1926 - It had to be good to get where it is
  • 1925 - Six million a day
  • 1924 - Refresh yourself
  • 1923 - Enjoy life
  • 1922 - Thirst knows no season
  • 1917 - Three million a day
  • 1908 - Good til the last drop
  • 1906 - The great national temperance beverage
  • 1905 - Coca - Cola revives and sustains
  • 1904 - Delicious and refreshing
  • 1886 – Drink Coca - Cola
  •  
    Ciekawostki:

    ·      w USA, Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii Coca - Cola powszechnie znana jest pod nazwą Coke;
    ·      w 1893 roku marka została oficjalnie zarejestrowana;
    ·      w 1894 roku Coca - Cola pojawiła się w butelkach;
    ·      w 1906 roku rozpoczęła się ekspansja firmy poza USA. Coca - Cola trafiła na Kubę i do Panamy;
    ·      w 1955 roku Coca – Cola pojawiła się puszkach;
    ·      od 1960 roku charakterystyczny kształt butelki jest także prawnie zastrzeżony;
    ·      w 1957 roku trafił do Polski; początkowo można była go zakupić tylko w Pewexie;
    ·      sprzedaż dwulitrowych butelek napoju w Hiszpanii nie przyniosła firmie zysków; okazało się, że Hiszpanie mają w swoich domach zbyt małe lodówki!

    Tymczasem nie tylko globalne slogany zasługują na uwagę lecz również billboardy, na których niewątpliwie odbiła się rewolucja seksualna.

    I tak oto jeden z pierwszych obrazków - urocza, dystyngowana dama popija z wdziękiem szklaneczkę Coca – Coli, rok 1900:



    A to już współczesne kreacje:





    Archiwalna reklama prasowa Coca - Coli w Polsce:


    Poniżej kupon z 1888 roku, który promował napój; jego posiadacz mógł za darmo napić się jednej szklaneczki:


    A to jedna z najstarszych reklam outdoor Coca - Coli, datowana na 1943 rok.
    Do dziś ją można podziwiać w miasteczku Minden, w stanie Louisiana:



    Zapraszam do muzeum The World of Coca - Cola, mieszczącego się w Las Vegas:



    Nie pozostaje nic innego, tylko udać się na Drink Coca - Coli!






    Google triumfuje w rankingu najdroższych marek świata w 2011 roku!

    Google, największą wyszukiwarkę internetową, uznano za najdroższą markę świata w 2011 roku.

    Sensacją jest  fakt, iż po raz pierwszy z czołowej dziesiątki wypadła Coca-Cola. Jednakże największym przegranym okazała się brytyjska marka z branży paliwowej – British Petroleum  (BP). Prawdopodobnie przyczyniła się do tego katastrofa ekologiczna - wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej z głębinowej platformy wiertniczej należącej do koncernu BP, stąd spadek w zestawieniu aż o 53 lokaty!

    Na szczycie zestawienia dominują firmy amerykańskie. W pierwszej dwudziestce aż 13 marek pochodzi z USA, w pierwszej dziesiątce tylko jedna firma nie jest amerykańska!

    Pierwsze dwadzieścia najdroższych marek świata w 2011 roku:


    1. Google
    2. Microsoft
    3. Walmart
    4. IBM
    5. Vodafone
    6. Bank of America
    7. GE
    8. Apple
    9. WELLS FARGO
    10. AT&T
    11. HSBC
    12. Verizon
    13. HP
    14. Toyota
    15. Santander
    16. Coca-Cola
    17.
    McDonald's
    18. Samsung
    19. Tesco
    20. Meredes-Benz


    Pierwsza dziesiątka w dokładniejszym zestawieniu:


    Ciekawostka: 10 najcenniejszych marek jest wart prawie bilion złotych - znacznie więcej niż wynosi dług publiczny Polski.

    Kolejnym przegranym według sporządzonego zestawienia jest Nokia, która spadła z 21 na 94 pozycję.
    Coroczny raport The Global Banking 500 League Table przygotowywany jest przez firmę konsultingową Brand Finance.

    sobota, 26 marca 2011

    Buty dla fanek stylu moto. Od marki OPEL.



    Tego jeszcze nie było! Rewolucja w branży obuwniczej.

    Otóż w holenderskim sklepie Shoebaloo, oferującym ekskluzywne obuwie, pojawiły się niezwykłe kobiece szpileczki.

    Firma samochodowa Opel zaproponowała swoim klientkom bardzo oryginalne buty, zaprojektowane przez Luca Stappersa. Cechą wyróżniającą są reflektory, chłodnica i światła przeciwmgielne zamiast tradycyjnych kokardek, sprzączek czy pasków. Całość dopełnia logo marki.

    Butki niczym autko miejskie. Do tego maksimum szyku, zero spalin. Jakie ekologiczne!

    Kampania społeczna - Recykling biustonoszy w Intimissimi!

    Okazuje się, że recykling dotyczy nie tylko papieru, szkła i plastiku. Przetwarzać można również  bieliznę! Intimissimi ogłasza wielką akcję przetwarzania staników!

    Aby wziąć udział w niej udział, wystarczy między 12 marca a 30 czerwca przynieść do dowolnego salonu Intimissimi starą bieliznę i wrzucić ją do specjalnego kontenera. Oddając swój stary biustonosz na recycling, każda klientka otrzyma zniżkę na zakup nowego staniczka.

    Zebrane w ten sposób biustonosze wykorzystane zostaną do produkcji paneli nieprzepuszczających ciepła i hałasu, wykorzystywanych w budownictwie.

    Intimissimi to pierwsza bieliźniarska firma, która poprzez recykling tej części kobiecej garderoby, chce oszczędzać energię i tym samym poprawić stan naszego środowiska.

    Mamy nadzieję, że za tym przykładem pójdą kolejne marki bieliźniarskie!


    czwartek, 24 marca 2011

    Celebrities in ads – Adam Małysz

    Twórcy spotów reklamowych coraz częściej korzystają z obecności celebrities. Nic dziwnego, wizerunek osoby znanej, do tego lubianej, prawdopodobnie wpłynie na podniesienie prestiżu marki. Ponadto odbiorcy lubią mieć poczucie bycia „bliżej gwiazd”. Współcześni konsumenci aspirują do świata rozrywki, biznesu, sławy, a to jest możliwe dzięki posiadaniu tych samych dóbr, co osoby je reklamujące. Toteż obecność aktorów czy sportowców z pierwszych stron gazet jest jak najbardziej pożądana.

    Jednym z nich, uroczo uśmiechających się do nas z ekranu telewizora czy billboardu , jest Adam Małysz.

    W podziękowaniu za tak wiele wspólnych chwil, pełnych emocji i wzruszeń, dzisiejszy post w całości poświęcony tej Wyjątkowej Postaci.

    Poniżej prezentuję te kampanie, w których Adam Małysz wystąpił.

    I tak oto rozpoczęła się właśnie kampania reklamowa Lotto z udziałem naszego Mistrza. Zdecydowanie kreacja Totalizatora Sportowego ma charakter wizerunkowy. Twórcy w sposób trafny podkreślają to, co łączy markę Lotto  i  Adama Małysza: radość wygrywania, realizację własnych marzeń i pasji. W ten sposób Lotto zostanie postrzegane jako marka dla ciekawych i odważnych ludzi, którzy mają odwagę realizować swoje pasje i marzenia.



    W lutym 2011 Adam Małysz zareklamował norweską telefonię komórkową Lebara. W potach reklamowych wystąpił wspólnie z innym znanym skoczkiem, Bjoernem Einarem Romoerenem. Obecność Polaka w kampanii norweskiej sieci komórkowej prawdopodobnie wynika z faktu, że większość klientów Lebara stanowią obcokrajowcy mieszkający w Norwegii na stałe lub tymczasowo. Do tej grupy należą Polacy, którzy przyjeżdżają do tego skandynawskiego kraju przede wszystkim wiosną i latem, stąd kampania została zainicjowana jeszcze przed rozpoczęciem sezonu napływu pracowników.



    Grudzień 2010 - telewizyjna kampania herbaty Teekanne ( ciekawostka - pierwsza akcja reklamowa tego produktu od trzech lat). Adam Małysz deklaruje, że Teekanne to jego herbata. Przekazowi towarzyszył slogan „Herbata to Teekanne. Od 1882 roku".



    Marzec 2010 - wizerunkowa kampania reklamowa Generali nawiązująca do sukcesów Adama Małysza na olimpiadzie w Vancouver. Przekaz został oparty na podziękowaniach i gratulacjach dla zawodnika, co również podkreśliło istotny fakt, że to właśnie Generali jest jego głównym sponsorem. Dodatkowo, w ramach kampanii na stronie generali.pl uruchomiono dział, w którym każdy internauta mógł wpisać swoje gratulacje dla Adama Małysza.



    AUDI - kwiecień 2008
    Adam Małysz został ambasadorem reklamowym koncernu motoryzacyjnego Audi. Należąca do holdingu Kulczyk Tradex firma po raz pierwszy wykorzystała w promocji wizerunek znanej osoby!
    Przypomnieć trzeba, iż poprzednie kampanie reklamowe Audi opierały się na informowaniu o zaletach technicznych poszczególnych samochodów. Jednakże w celu podniesienia prestiżu marki i wzrostu jej popularności firma zdecydowała się wykorzystać wizerunek Adama Małysza.

    W 2001 roku Adam Małysz został twarzą kampanii produktów Winiary - Danie w 5 minut. Bohater spotów promował dwa produkty linii - puree ziemniaczane o smaku bekonowym z grzankami oraz barszcz czerwony.

    Poczta Polska również użyczyła sobie wizerunku naszego wybitnego sportowca (lutowy wpis).

    Należy podkreślić, że Adam Małysz to także zjawisko socjologiczne, z jakąż siłą jego obecność przyciąga miliony (dosłownie – miliony kibiców, jak i miliony, jakie generował nasz skoczek z reklam). Fenomen popularności tego jakżeż skromnego skoczka z Wisły określany jest mianem „małyszomanii”, a sam bohater to Król Adam I, Orzeł z Wisły. 

    Dziękujemy Ci Adam !


    poniedziałek, 21 marca 2011

    Czekoladowe pisanki!



    Kto lubi czekoladowe jajka na pewno ucieszy się na wieść o konkursie przygotowanym przez Wedla.

    Otóż w ramach świątecznej kampanii Czekoladowe Pisanki  marki Wedel są dostępne w specjalnie zaprojektowanych, świątecznych opakowaniach. 

    Kampania ma na celu wzmocnienie wizerunku firmy Wedel jako bezkonkurencyjnego dostarczyciela słodkich przyjemności oraz ulepszenie komunikacji tej marki. Hasło reklamowe „Razem na Święta”, jest uzupełnieniem zintegrowanej kampanii „Wedel. Fabryka Przyjemności”.
      
    Jednym z głównych elementów akcji jest gra miejska „Gdzie Wedel ukrył Złotą Pisankę?”, która w niedzielę 17 kwietnia odbędzie się w Warszawie, Katowicach i Gdańsku. Każdy biorący udział w zabawie otrzyma dziennik zadań oraz mapkę z oznaczonymi punktami gry i wyruszy na poszukiwanie przygód i skarbu.
    Gra jest również dostępna w wersji internetowej – jako aplikacja w serwisach zlappisanki.pl i wedel.pl, a także dla użytkowników telefonów iPhone i odtwarzaczy iPod Touch.


    Nowa twarz marki Soraya



    Edyta Górniak została twarzą nowego produktu marki Soraya, make-upu scenicznego Anti-Ageing.

    Artystka współpracuje z marką Soraya od dłuższego czasu – użyczyła do jednej z reklam produktów Soraya swojego utworu "Jestem kobietą". Teraz zdecydowała się firmować swoim nazwiskiem nowy podkład.

    Spot reklamowy z udziałem piosenkarki będzie miał premierę 25 marca.

    Dla przypomnienia - wcześniej inne piękne panie reklamowały kosmetyki firmy Soraya, m.in Małgorzata Kożuchowska, Edyta Herbuś i Małgorzata Foremniak.



    "Kto ma jaja, ten rządzi"

    Od początku lutego w całej Polsce można oglądać plakaty finalistów 10. edycji konkursu Galerii Plakatu AMS, poświęconej kwestii równouprawnienia. Tegoroczne hasło przewodnie brzmiało „Skłodowska-Curie była kobietą!”

    Zadaniem uczestników było zaprojektowanie plakatu wspierającego starania kobiet o równouprawnienie. Obecność Skłodowskiej-Curie w haśle konkursu jest nieprzypadkowa – w tym roku przypada bowiem setna rocznica przyznania jej Nagrody Nobla w dziedzinie chemii. A że rok 2011 proklamowano Międzynarodowym Rokiem Chemii, jego obchody staną się okazją m.in. do podkreślenia wkładu kobiet w światową naukę.

    Poniżej prezentuję jeden wybrany plakat, który podziwiać można na citylightach AMS. Zwycięski projekt autorstwa Pawła Miszewskiego z prowokacyjnym hasłem „Kto ma jaja, ten rządzi”.



    Patronem głównym 10. edycji konkursu Galerii Plakatu AMS jest magazyn „Wysokie Obcasy”, patronem merytorycznym – Stowarzyszenie Kongres Kobiet. Partnerem i niezależnym audytorem – spółka KPMG, partnerem – Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR. Patronami medialnymi są: miesięcznik „Media & Marketing Polska”, „Gazeta Wyborcza”, portal Gazeta.pl, dziennik „Metro” oraz Radio Tok FM.

    sobota, 19 marca 2011

    „My nie zalewamy” & dmuchane foczki

    Otwarcie kompleksu basenów to zapewne wiekopomne wydarzenie dla lokalnej społeczności, spragnionej wrażeń związanych z pluskaniem się w wodzie. Oferta skierowana jest do wszystkich, zarówno dzieci, jak i ich opiekunów. A skoro zainteresowane produktem już jest, wystarczy wykreować taki „familijny” billboard, który tylko nagłośni plany inwestora.

    Przykład takiej reklamy outdoor prezentuję poniżej. Kreacja jest naprawdę przemyślana pod względem merytorycznym i graficznym, powoduje, że mieszkańcy Halemby i okolic już nie mogą doczekać się inauguracji basenu!


    Uściślijmy jedną kwestię - wybór czasownika "zalewać" w reklamie basenu miejskiego nie jest przypadkowy. Inwestor poprzez hasło "my nie zalewamy", daje gwarancję dotrzymania obietnicy wybudowania kompleksu basenów. Tymczasem inwestycja jest w trakcie realizacji, toteż nie pozostaje nic innego jak zalać się.

    A tak tytułem dygresji – okazuje się, że i reklama miejskiej pływalni może wywołać niebotyczne kontrowersje. Nie wiem, czy pamiętacie głośną sprawę MOSIR w Lublinie?
    Otóż na okoliczność otwarcia pływalni stworzono bardzo niezwykły w swej odsłonie billboard. Otóż na plakatach zaprezentowano kąpiące się dziewczyny, kreskówkową fokę i hasło "Pływaj z foczkami". I właśnie ten zwrot wzbudził niezadowolenie, skutkujące wystosowaniem pisemnego protestu do Komisji Etyki Reklamy.
    Jeden z odbiorców reklamy uznał, iż owy slogan w zestawieniu z wizerunkiem atrakcyjnych, skąpo ubranych, młodych kobiet nasuwa jednoznacznie seksualne skojarzenia, ponieważ takie konotacje w języku młodzieżowym ma słowo "foczka". "Twórca reklamy wykorzystał seksualny kontekst nieprzypadkowo" - zaznaczył autor protestu.



    Sprawa na tyle stała się poważna, iż billboardom postawiono zarzuty sprzeczności z dobrymi obyczajami i poczuciem odpowiedzialności społecznej oraz dyskryminacji ze względu na płeć. Odpowiedzialny na tą reklamę Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Lublinie wyjaśniał, że plakaty miały informować potencjalnych użytkowników o czekających na basenie atrakcjach: dmuchanych foczkach udostępnianych bezpłatnie dzieciom do pomocy w nauce pływania.

    Komisja Etyki Reklamy po rozpatrzeniu sprawy uznała, że billboardy nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz nikogo nie dyskryminują, ponieważ zastosowane w nich hasło odnosi się wprost do prowadzonej na basenie działalności. Instytucja oceniła tym samym, że nie naruszają one Kodeksu Etyki Reklamy ani przepisów prawa.

    I pewnie nikt z nas by nawet nie wiedział, że w Lublinie można sobie popływać z foczkami, i to nawet dmuchanymi! Za sprawą prostego (z pozoru) hasła MOSiR Lublin zyskał niebywałą popularność.





    piątek, 18 marca 2011

    Twixnijmy to razem – neologizmy w sloganach

    Co to jest właściwie delmowanie? A co oznacza zwrot „być Bamboocha”?  (w reklamie napoju Fanta: Pij ta Fanta. Bądź Bamboocha).

    Niewątpliwie granicę zabawy wyznacza wyobraźnia, stąd wspomniane we wcześniejszym poście kalambury. Ale oczywiście to nie wszystko, co mają nam do zaoferowania copywriterzy. Coraz częściej w spotach pojawiają się neologizmy, słowa zupełnie nieznane, wręcz dziwne. Być może z czasem niektóre z nich wejdą do języka potocznego lub zostały wykreowane tylko na potrzeby danej reklamy.

    Przykładem neologizmu - czasownika, utworzonego na podstawie nazwy, jest owe delmowanie użyte w haśle margaryny Delma - Delmowanie praktyczne i tanie. Jednakże tego typu zabieg lingwistyczny sugeruje czynności związane tylko i wyłącznie z reklamowanym produktem.

    Również niełatwo jest jednoznacznie ustalić, co oznacza czasownik „twixnąć” w sloganie batoników „Twixnijmy to razem”. Niemniej jednak, jest to ciekawy motyw językowy, polegający na tym, iż nazwa produktu jest obecna w sloganie.

    Choć czasami twórcy reklam litują się nad odbiorcami i tłumaczą znaczenie niektórych neologizmów. Jak w przypadku Mentosów, rozszyfrowano za nas : mentos + kopnięcie = mentolnięcie. Daje kopa!

    Tego typu neologizmy z reguły zdobywają krótkotrwałą popularność. Najważniejsze jednak jest to, że utrwalają nazwę marki w reklamowym kontekście.

    "Mariola Okocim spojrzeniu" czyli gra słów w reklamie


    Na skuteczny przekaz reklamowy składa się grafika, dźwięk, nie bez znaczenia pozostaje kanał dystrybucji, ale najważniejsze jest Słowo. I tej tezy będę bronić w dzisiejszym artykule.

    Na wstępie pozwolę sobie zacytować Georga Christophera Lichtenberga, niemieckiego satyryka, aforystę i krytyka sztuki: Któż może mi zabronić tu wziąć słowo, tam znaczenie, i powiązać je ze sobą?" Myślę, że copywriterzy podzielają ten pogląd gdyż stosowany w reklamach język  poddawany jest najróżniejszym zabiegom semantycznym. Twórcy sloganów czerpią z frazeologii, zwrotów potocznych, porzekadeł, a gdy to nie wystarcza, łamią zasady gramatyki.  Oto przykłady rodzimych producentów, którzy w swych kampaniach wykorzystali hasła bazujące na grze słów, dzięki czemu uzyskano spektakularny wręcz efekt lingwistyczny!

    Jako pierwszy przywołuję slogan browaru z Brzeska, dla mnie niekwestionowany zwycięzca kalamburowych haseł „Mariola Okocim spojrzeniu”. Przypominam, że był to rok 1994, zatem w kampanii nie mogło pojawić się słowo "piwo", ponieważ dwa lata wcześniej Sejm przyjął ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, wprowadzającą m.in. zakaz reklamy alkoholu i wyrobów tytoniowych. Należało więc posłużyć się hasłem omijającym cenzurę.
    Całość spotu brzmiała tak: Mariola ma oczy piwne / Mariola Okocim spojrzeniu / a w oczach błyski przedziwne / jak słońce brzęczące w jęczmieniu.
    W tekście „przemycono” nazwę alkoholowego trunku, zgodnie z restrykcyjną ustawą ani razu nie pojawiło się słowo „piwo”. Aluzję stanowi również kolor oczu owej Marioli, gdyż slogan wyzyskuje wieloznaczność przymiotnika „piwny”.

    Również wszystkie spoty telewizyjne piwa Żubr czerpią z zabawy ze słowami. Slogany poszczególnych serii mimochodem nawiązują do picia piwa, np. Dobrze posiedzieć przy żubrze; Stawia się czasem; Żubr nigdy się nie nudzi; Wieczorem podchodzi bardziej.
    Ciekawy jest również film reklamowy, utrzymany w konwencji programu przyrodniczego; narrator poucza nas, że „w Polsce żubr występuje w Puszczy Białowieskiej” (pewnie nieprzypadkowo podkreślono ten fakt, gdyż wytwórnia piwa znajduje się w Dojlidach, na skraju Puszczy Białowieskiej).

    Przy okazji reklam piwa, warto przytoczyć slogan z 2005 roku, Gingers Beer „Daj im beeru”, wykorzystujący słowa polskie i angielskie. Hasło niezwykle pomysłowe, możne je odczytać dwutorowo. Pierwsza kombinacja „daj imbiru”- nawiązuje do imbirowego smaku trunku; druga „daj im beeru” – korzysta z angielskiego beer (piwo), które zostało spolszczone poprzez poddanie go deklinacji. Niewątpliwie slogan wymaga rozszyfrowania, a wszelkie kombinacje językowe, które bazują na motywach związanych z produktem, tylko wzmacniają związek sloganu z marką.

    Przykuwający uwagę jest również Wojak – idzie do cywila. Slogan proponuje odbiorcy zabawę motywami wojskowymi. Językową zabawę narzuca tytułowy „wojak”, ponieważ nazwa ta może być traktowana jako pospolita ( „wojak” czyli potocznie „żołnierz”) i własna, jako nazwa trunku. Ponadto związek frazeologiczny „w cywilu” wyzwala takie konotacje jak wolność od obowiązków, połączona z poczuciem błogiego odpoczynku, któremu towarzyszy piwo. Warto zaznaczyć, że producenci spotu zadbali o uwypuklenie wojskowego charakteru piwa w niemalże każdym szczególe. Po pierwsze slogan (Wojak – idzie do cywila), po drugie warstwa wizualna spotu (maszerujące w szeregu butelki) a poza tym napis „jednostka elitarna” na etykiecie piwa Wojak Super Mocny. Wszystkie te wojskowe motywy wzmacniają wizerunek marki, przy okazji angażują w językową zabawę.

    Producent „łódki Bols” również zastosował aluzyjną strategię reklamową, w celu ominięcia restrykcyjnych przepisów polskiego prawa. Słowo „wódka” nie pojawiło się ani razu. Niemniej jednak powtarzane nieustannie przez lektora wyrażenie „łódka Bols” podpowiadało interpretację; słowo „łódka” i „wódka” mają podobne brzmienie i z tego skorzystali copywriterzy.
    Taki pomysł na walkę z zakazem reklamy alkoholi wysokoprocentowych powieliły inne firmy z branży, poprzez zastosowanie kalamburowych zapisów, czy też wykorzystanie tej samej nazwy lub logo, co wódka (np. WTK Soplica. To jest jazda).

    A teraz przypomnienie sloganu z 2002 roku Towarzystwa Ubezpieczeniowego Warta: Z Wartą warto. Należy podkreślić, że towarzystwo zostało założone w 1920 roku w Poznaniu i najprawdopodobniej nazwa wywodzi się od rzeki Warta. Natomiast hasło „Z Wartą warto”, na nowo definiuje nazwę firmy, przepełnia ją pozytywną treścią. Połączenie słowa „warto” z nazwą Warta podpowiada interpretację: Warta, czyli towarzystwo, któremu warto zaufać, skorzystać z oferty ubezpieczeniowej, jednym słowem firma „warta” uwagi.

    Równie ciekawe jest hasło „Moc na przyszłość” reklamujące  Towarzystwo Ubezpieczeniowe PZU. Zdanie może być odczytane na dwa sposoby: dosłownie, jako obietnica siły, wsparcia za kilka lat; drugi, kalamburowy „mocna” przyszłość. Slogan, jakkolwiek odczytany,  jest perswazyjny, a poprzez kalamburowy zapis podkreślono potencjał firmy ubezpieczeniowej.

    Nazwa marki włączona w slogan jest częstym zabiegiem wzmagającym językową zabawę. W haśle „Unimil sobie życie”, nazwa produktu została tak wkomponowana, iż przyjęła funkcję orzeczenia w zdaniu, a słowo „umil”, jako forma czasownika „umilić”, występuje w trybie rozkazującym i zachęca nas do „umilenia sobie życia” za sprawą prezerwatyw Unimil. (Zresztą motyw przyjemności został ponownie podkreślony w 2008 roku hasłem „Nowe strony przyjemności”).

    W sloganie producenta słodyczy „Zabawa tkwi w Toffifee” poprzez językową żonglerkę uzyskana ciekawą harmonię dźwiękową. Nazwa marki Toffifee, daje możliwość rymowania w połączeniu z czasownikiem „tkwić”, dzięki temu slogan łatwiej zapada w pamięć.

    Podobny zabieg, polegający na wkomponowaniu nazwy reklamowanego produktu w hasło, możemy odnaleźć w „Jeżyki. Najeżone bakaliami”. Slogan niezaprzeczalnie komunikuje główną zaletę ciasteczek – obfitość bakalii, a przy tym utrwala nazwę produktu. Sformułowanie „najeżone bakaliami” to metaforyczne przetłumaczenie nazwy „Jeżyki”(tak samo w przenośnych nazwach wypieków, np. kopiec kreta, biszkopty kocie języczki). Czasownik „najeżyć” w potocznym języku oznacza „więcej”, np. fryzura „na jeża”, „najeżona” sierść zwierzęcia; tu: sugeruje zwiększenie objętości, ponieważ Jeżyki są najeżone bakaliami, a samo wyobrażenie takich ciasteczek wzbudza apetyt!

    Slogany oparte na kalamburze wykorzystano również w kampanii promocyjnej napojów TOMA. Dodatkowo, w każdym z cytowanych haseł, jest zawarta także nazwa producenta:
    TOMA radość w sobie (2008), Ona TOMA (konkurs skierowany do kobiet), TOMA więcej w sobie, TOMA więcej orzeźwienia.
    W każdym zdaniu zapis TOMA może być odczytany jako „to ma” i tym samym nazwa marki jest cały czas powtarzana.

    Ciekawe jest też hasło reklamujące produkt firmy Kotlin (1997), "To co ma pomidor, to ma to ketchup" dowodzi, że język może być naprawdę giętki. Slogan wzbudził takie zainteresowanie, iż sam prof. Jerzy Bralczyk  w książce "Język na sprzedaż", tak to skomentował "w pościgu za kalamburem (… ) można zgubić gramatykę. Z trzech "to" żadne nie jest potrzebne, a co najmniej jedno użyte niepoprawnie. "Zdanie 'co ma pomidor, ma ketchup' jest krótsze i poprawne" - kontynuuje profesor - "ale nie ma tego, co ma to ma to". 

    A czy ktoś jeszcze pamięta Palę sobie…? . Motyw skojarzeń słownych w sposób humorystyczny wykorzystał producent papierosów Jan III Sobieski. Oczywiście, każdy odbiorca może sobie dopowiedzieć sobie… czyli Sobieski.

    Zabawa słowami bardzo wzbogaca każdy przekaz i wpływa na zapamiętanie sloganu, który został przypisany do konkretnej marki. Ponadto takie chwyty lingwistyczne sprzyjają komunikacji marki, co tylko jeszcze bardziej wyróżnia produkt na tle konkurencji. Jak więc dowodzą powyższe przykłady, reklama to przede wszystkim wspaniała gra językowa!