piątek, 1 kwietnia 2011

Tajlandzkie numerki

Czy ktoś słyszał o tajlandzkich numerkach? Bez seksu, proszę, tu chodzi o te kolejkowe czyli takie, które pobieramy, gdy czekamy na poczcie tudzież urzędzie (np. skarbowym).

Otóż tajlandzki wydawca książek przeprowadził pod koniec 2010 roku kampanię społeczną pod hasłem „Enjoy the wait”. Celem było  zachęcenie ludzi do czytania książek, więc fragmenty publikacji zostały umieszczone na wspomnianych numerkach, którymi zazwyczaj obdarowywani są klienci stojący w kolejkach do okienka.

Nośników kampanii było mnóstwo, począwszy od naklejek podłogowych w miejscach, gdzie ustawiają się kolejki, poprzez aplikację na telefon komórkowy i do Internetu, a skończywszy na numerkach. 

Szkoda, że u nas jeszcze nikt nie wykorzystał takiego z pozoru prostego i popularnego nośnika. Może ktoś dzięki takiej akcji pokochałby poezję lub w końcu doczytałby do końca fragment lektury szkolnej? 
Może warto zastąpić „Cała Polska czyta dzieciom” na „Cała Polska czyta w kolejkach”?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz