Dzisiaj będzie mowa o sloganach, które w przekazie merytorycznym lub graficznym wykorzystują motyw seksualnej dwuznaczności. Oczywiście, interpretacja zależy od odbiorcy!
Poniższe slogany pochodzą przede wszystkim z billboardów, inne źródło to reklama telewizyjna i prasowa :
- Włóż mi – maszyny do kopertowania firmy Pitney Bowes, smaczku dodawała pani w kusej spódniczce, reklama outdoor
- Zajrzyj do środka jest większy niż myślisz – Peugeot 106 oraz biust, co sugerowało zdjęcie na billboardzie
- Monstrualne ssanie – moc odkurzacz Vampyr
- Pieprz co wieczór – młodzieżowy program stacji Atomic TV
- Zapewniamy wszystkim członkom naszej partii bezpieczeństwo – prezerwatywy Pepino
- Bezpiecznej jazdy – prezerwatywy Pepino, outdoor
- Bezpieczeństwo na łonie natury – Pepino
- Nie pękaj. Lecisz z nami – to hasło nie weszło do obiegu, miała to być cross promocja (Pepino i linie lotnicze Centralwings)
- Załóż software na swój hardware – ponownie Pepino, outdoor
- Gumki.pl – nazwa sklepu internetowego
- Poznasz Pana po kiełbasie – zakłady mięsne w Ostrołęce
- Kierowco umyj sobie coś – stacja benzynowa Statoil, outdoor (chyba każdy domyślił się, że chodzi o samochód?)
- Będziesz pierwszy i jedyny – kampania promocyjna piwa EB w nowych, jednorazowych opakowaniach
- My też lubimy duży format – reklama drukarni, na zdjęciu widniał duży biust
- Mała, czarna, pita w łóżku i nieźle się parzy – kawa
- Dobre krycie za dobrą cenę – farby Malwin
- Masz dużego? Kup sobie małego! – telewizory Funai. Hasło gramatyczne aż razi, choć podobno to wpłynęło na jego zapamiętanie.
- Obrabianie dziurek, Krochmalenie poszwy, Obciąganie guzików - "krawieckie" skojarzenia; hasła uzupełniające kampanii Cropp Town "Szyjemy inaczej"(2008 rok)
Co do haseł i reklam ogólnie, sądzę, że czym głupsza reklama lub raczej zabawniejsza, z dużą zawartością dwuznaczności i humoru, najbardziej zapada w pamięci. Dlatego jest to tak często wykorzystywane, jak widać w przytaczanych przez autorkę artykułu przykładach.
OdpowiedzUsuńCzy jednak reklama z chwytliwym sloganem (np. tym dwuznacznym) na pewno zachęca nas do kupna produktu? Na pewno zapamiętamy nazwę. Ale osobiście ja się tym chyba nie kieruję...;P
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się żeby to miało jakiś mega wpływ na kupno, ale coś w tym jest skoro firmy wciąż to stosują.
OdpowiedzUsuńA niektóre hasła po prostu są zabawne, niektóre dość nawet jednoznaczne :)